Dieta w Święta Bożego Narodzenia

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Już za niespełna miesiąc wspólnie z najbliższymi zasiądziemy do suto zastawionych stołów i będziemy delektować się świątecznymi potrawami. Bo któż z nas nie kocha smażonego karpia, babcinych pierogów i makowca? Bądźmy szczerzy, uwielbiamy je wszyscy! Jak zatem mając tyle smakołyków w zasięgu ręki, zachować umiar w jedzeniu? Jak jeść w Święta Bożego Narodzenia, by zamiast radości z czasu spędzonego z rodziną, nie doskwierał nam ból brzucha i uczucie przejedzenia? Podpowiadamy!

Fakt, że bożonarodzeniowe potrawy jemy tylko raz w roku, nie oznacza, że możemy objadać się nimi bez opamiętania. Jeśli przez większość roku starasz się trzymać planu żywieniowego, nie traktuj świąt jako okazji do pofolgowania sobie. Niektórzy potrafią w ciągu 2-3 godzin siedzenia przy świątecznym stole kilkukrotnie przekroczyć dzienne zapotrzebowanie na kalorie. A przecież nie chodzi o to, aby odmawiać sobie jedzenia, ale żeby się nim delektować. Śmiało próbuj więc każdej potrawy, nakładając sobie niewielką ilość. Jedź powoli, przeżuwaj dokładnie każdy kęs i po prostu ciesz się jedzeniem! Pamiętaj, że jeśli do tej pory odżywiałeś się zdrowo, w 3 dni nie zaprzepaścisz wszystkiego, co udało Ci się wypracować. Nawet jeśli zjesz trochę więcej wysokokalorycznych potraw niż dotychczas, Twoja waga nie drastycznie nie podskoczy. Jak się za chwilę przekonasz, dieta w Święta Bożego Narodzenia nie musi być jednak tłusta i ciężkostrawna.

Dieta podczas Świąt Bożego Narodzenia może być smaczna i mniej kaloryczna. Wystarczy zmodyfikować nieco sposób przyrządzania potraw. Lubisz karpia smażonego na głębokim oleju? A nie lepiej wsadzić go po prostu do piekarnika? Upieczony będzie tak samo dobrze smakował, jednocześnie mając znacznie mniej kalorii. To samo tyczy się pierogów, nie odsmażaj ich na patelni, tylko ugotuj w wodzie. Tak zmniejszysz ich kaloryczność.
Majonez zastąp jogurtem naturalnym, a mąkę pszenną mąką orkiszową.
Tradycyjna sałatka jarzynowa jest potrawą, której na wigilijnym stole zabraknąć nie może. Zamiast jednak robić ją z majonezem, lepiej postawić na jogurt naturalny. W ten sposób znacznie zmniejszysz kaloryczność sałatki, a Twoi goście i tak będą się nią zajadać.

Piernik, sernik i makowiec, czyli top 3 na liście najpopularniejszych ciast bożonarodzeniowych. To one królują w większości polskich domów między 24. a 26. grudnia. Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym nie brakuje słodkości. Nie tylko ciast, ale i czekolady oraz słodzonych napojów typu cola. I żeby było jasne, nie bronię Ci jeść słodyczy podczas świąt! Mówię tylko, że we wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek. Co więc powiesz na 1 kawałek sernika zamiast 3? Mandarynkę zamiast cukierka, albo kompot z owoców zamiast coli? Czy nie wydaje Ci się to lepszą (i zdrowszą!) alternatywą?

Zamiast wjeżdżać widną na 3 piętro, wejdź po schodach. Zabierz mamę na długi spacer, dziecko na sanki albo wyjdź z psem. Każda forma ruchu będzie zbawienna po takiej ilości jedzenia. Ruch na świeżym powietrzu pomoże Ci spalić choć część kalorii, a przy okazji trochę się dotlenisz.

Przed świętami: „Nie ruszaj, to na święta!” A po Świętach: „No jedź, bo się zmarnuje”. Któż z nas tego nie słyszał? Przygotowując świąteczne potrawy dla większej liczby gości, trudno przewidzieć, jaka ilość jedzenia będzie odpowiednia. Nigdy też nie jest tak, że goście zjedzą wszystko. Sporo jedzenia więc zostaje. Co zrobić, by się nie zepsuło? Moja rada? Część zamrozić (pierogi, zupę), a resztą podzielić się z najbliższymi. Warto też pamiętać, że Święta Bożego Narodzenia, to nie konkurs na to, kto zje/ ugotuje więcej. Jeśli więc w poprzednich latach zawsze zostawała Ci jeszcze góra jedzenia, w tym roku ugotuj mniej. Przygotowania do świąt, tak Cię nie zmęczą i będziesz mieć pewność, że nic się nie zmarnuje.

W trakcie Świąt Bożego Narodzenia ciesz się tym, że ten czas możesz spędzić z najbliższymi. Niech to rodzina, a nie jedzenie będzie dla Ciebie priorytetem. Siedząc, przy wigilijnym stole, czerp radość z rozmowy, śmiej się, opowiadaj, a jedzenie staraj się zrzucić na drugi plan.